Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

ćwierćfinały Ligi Mistrzów - rewanże

Tydzień temu odbyły się rewanżowe mecze ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. Obejrzałem wszystkie w całości, więc parę słów na ten temat: Barca - Juve 0-0 Tak jak przewidywałem, a właściwie byłem pewny, Włosi nie dali poszaleć Blaugranie, niby jakieś tam sytuacje były, ale nic konkretnego, więc Buffon nie musiał zagrać wybitnego meczu, a nawet bardzo dobrego, aby Bianconeri spokojnie "dowieźli" swój awans do półfinału. Bez zbędnych ruchów, typowe catenaccio , typowa "gra wynikiem" pierwszego meczu. Real - Bayern 4-2 po dogrywce O tym meczu napisano już prawie wszystko, trudno się nie zgodzić, że sędzia przyczynił się do awansu Królewskich, jednak chyba nie aż tak bardzo jak większość się oburza, mylił się w obie strony. Było gdzieś takie zestawienie bodajże 8 pomyłek piątki sędziowskiej, z czego 1 była neutralna lub trudna do oceny, nie pomnę już dokładnie, 4 na korzyść Realu, ale i 3 na korzyść reprezentanta bundesligi, m.in. spalony przy samobóju Ramosa.

ćwierćfinały Ligi Mistrzów - 1. mecze

W cieniu wybuchu 3 bomb w Dortmundzie odbyły się pierwsze mecze ćwierćfinałowe LM: Juventus - Barcelona 3-0 Po 0-4 w Paryżu Barca w rewanżu dokonała niemożliwego, co prawda ze sporą pomocą sędziego, ale jednak zrobiła coś, co będzie wspominane za rok, za 10 i za 50 lat. Ta remontada 6-1, a szczególnie ostatnie kilka minut, gdy w 88' potrzebowała jeszcze 3 bramek i jakimś cudem + karnym z kapelusza + nazwijmy to delikatnie niefrasobliwością PSG + geniuszem Neymara = dokonała tego, co wydaje się czymś tak niewiarygodnym, że to mogła być wyłącznie kolejna reklamówka obrazująca znane hasło impossible is nothing ... Przecież gdyby zdarzyło się to w filmie, to śmielibyśmy się wszyscy ze scenarzystów, jak bardzo "popłynęli", wymyślając coś tak surrealistycznego... Jednak zgodnie z hasłem nic 2 razy się nie zdarza moim skromnym zdaniem powtórka remontady z Juve jest absolutnie niemożliwa. Niby to nic aż tak wielkiego, nie znam dokładnej statystyki, ale FCB na Camp N

2017 NBA playoffs

A więc nadszedł ten czas, nadszedł ten moment, połowa kwietnia oznacza, że zaczynają się najbardziej ekscytujące 2 miesiące w roku dla kibiców koszykówki na całym świecie, startują NBA playoffs! Moje typy na 1. rundę: EAST: Boston - Chicago 4-2 Cleveland - Indiana 4-1 Toronto - Milwaukee 3-4 Washington - Atlanta 4-2 WEST: Golden State - Portland 4-0 San Antonio - Memphis 4-1 Houston - Oklahoma 3-4 Los Angeles - Utah 4-3 A jak wasze typy? Tak na marginesie, w czasach Michaela Jordana, jedynego i niedoścignionego, już przed startem sezonu można było wskazać kilka ekip, wśród których na 99,99% będzie mistrz. Teraz poziom moim skromnym zdaniem jest zdecydowanie wyższy, jest o wiele więcej niesamowitych graczy i co za tym idzie wiele drużyn, które mogą sporo namieszać, a nawet powalczyć o mistrzowskie pierścienie. Aha, jakby ktoś nie wiedział, to oprócz transmisji w Canal+, w ten weekend promocyjnie można bezpłatnie oglądać wszystkie mecze w NBA League Pass.

hello!

cześć, jestem Reminho777, będę pisał o różnych rzeczach, ale zapewne najwięcej i najczęściej o 3 moich ulubionych dyscyplinach sportu, tzn. piłce nożnej, koszykówce i tenisie w tych 3 sportach akurat jest dość ciekawy moment: w NBA zostały 2 dni regular season, a w sobotę zaczynają się playoffs w tenisie lada moment, a właściwie to gdzieniegdzie już chwilę temu rozpoczął się sezon na mączce, którego zwieńczeniem będą kolejno turnieje w Madrycie, Rzymie i Paryżu, czyli 2. Grand Slam, Roland Garros a jeżeli chodzi o piłkę, to już dzisiaj pierwsze ćwierćfinały Ligi Mistrzów, w których mamy 3 Polaków, w tym 2 obrońców Piszczka i Glika naprzeciwko siebie oraz króla Roberta versus obrońcy tytułu z Madrytu... i w tym momencie pierwsza moja "wtrętka", inaczej opinia, jeszcze inaczej projekcja przyszłości: pomimo tego, iż spośród klubów zagranicznych kibicuję najbardziej właśnie Los Blancos, to ja ten sezon LM widzę tak: Lewy eliminuje Real (może nie w pojedynkę, ale j